Ostatnio w oczy rzucił mi się post na pewnej grupie o kosmetykach Freedom. Jest to z tego co wiem siostrzana marka Makeup Revolution. Szminki, cienie, błyszczyki możemy znaleźć w Pepco oraz na wielu stronach internetowych. Zdecydowanie do zakupy zachęca bardzo niska cena. 5 zł za szminkę, cień, kilka więcej za paletkę. Aż szkoda nie spróbować. Czy warto? Zaraz się okaże!
poniedziałek, 30 stycznia 2017
czwartek, 26 stycznia 2017
Eyeliner Golden Rose cat's eye + Niebieska kreska
Cześć!
Od paru chodziła za mną chęć na dodanie do swojego makijażu kolorów. Jeszcze do października mój makijaż wyglądał bardzo prosto - czarna kreska, brwi i tusz do rzęs.
Tak na prawdę dopiero w listopadzie zaczęłam malować się cieniami! Od tego dnia ćwiczę blendowanie, dobór kolorów. W sumie minęło dwa-trzy miesiące odkąd bawię się makijażem.
Podstawą jest u mnie eyeliner! Jeszcze do wczoraj był to czarny odcień z mojej ulubionej firmy Golden Rose. Dwa dni temu zakupiłam ten sam, ale w kolorze niebieskim! Jestem zachwycona!
wtorek, 24 stycznia 2017
Róż,bronzer, szminka - LIVE LOVE + różowo
Zauważyłyście, że kosmetyki z Make up Revolution i Live Love znikają z Rossmanna? Z tego powodu cena na produkty tych film drastycznie spadła! Paletki w granicach 10zł, szminki za 3zł...
Cudem jest jednak znalezienie ich! Wszystko sprzedało się w mgnieniu oka.
I ja wpadłam w szał promocji. Szkoda mi było nie wziąć tych cudeniek do domu za grosze.
Czy warto?
Przekonajcie się!
piątek, 20 stycznia 2017
Wrażenia po studniówce, stres, wpadki, przygotowania.
To już prawie tydzień po studniówce, a wrażenia i emocje trwają nadal!
Głównie jest to spowodowane oczekiwaniem na zdjęcia, ciągłym dzieleniem się wrażeniami. W końcu to jeden z ważniejszych wydarzeń w życiu. Może kolejną huczną i ważną imprezą, na której będę uczestniczyć i się wystroić będzie mój ślub. Oczywiście, niektórzy idą jako osoby towarzyszące, ale przeżywanie swojej studniówki to coś na co czekałam od lat. Oglądając płytę kuzynki nie mogłam się doczekać, aż w końcu będę mogła poczuć się jak księżniczka. Lubię czasem błyszczeć, wystroić się, umalować i poczuć jak królewna. W końcu raz na jakiś czas można, a nawet i trzeba! No i ta atmosfera, to uczucie, że wchodzi się już w dorosłość, zaraz matura, studia... ciekawe doświadczenie. Stres był tylko w drodze do lokalu. Tyle się tam działo już po przekroczeniu progu, że nie było się co zastanawiać, czy to pójdzie źle itp. Jedna sesja, druga sesja, tu coś poprawić. Tylko minutkę przed wyjściem do poloneza odczułam lekki niepokój, ale gdy muzyka zaczęła grać poczułam się jak na próbie.
niedziela, 15 stycznia 2017
Trzej ulubieńcy ostatnich dni
Ja już po pierwszej studniówce. Impreza była wspaniała. Masa zdjęć, masa śmiechu, trochę stresu, ale było idealnie, no może oprócz spuchniętych stóp.
Najważniejsze, że emocje już opadły i teraz mogę dla Was przygotować post z moimi ulubieńcami ostatnich tygodni. Nie ma co się dużo rozpisywać. Do dzieła!
czwartek, 12 stycznia 2017
Glinka bajkalska fitokosmetik
Jak dobrze, że znam rosyjski! Dziś będąc w drogerii szukałam jakiejś fajnej maseczki do twarzy. W sumie nic zbytnio nie przyciągało mojej uwagi, dopóki w oczy nie rzucił mi się kartonik z napisem po rosyjsku, który oznaczał "GLINA". Zainteresowało mnie to, ponieważ nie chciałam maseczek, które przyciągają tylko swoją znaną marką lub ładnym wzorem graficznym, a o glinie i o tym słyszałam sporo dobrego, a nie miałam okazji jeszcze przetestować. Cena to tylko 2,99 zł, także co szkodzi mi spróbować?
poniedziałek, 9 stycznia 2017
Studniówkowy zawrót głowy
Zaczęło się... Sezon na studniówki start!
Nie wiem czy się cieszyć, czy trząść z przerażenia. Do imprezy wyczekiwanej tyle lat, szykowanej od długiego czasu zostało 5 dni. Cały ten tydzień polonez i polonez, a i tak nie wygląda on zbyt dobrze. Studniówki mam dwie w tym miesiącu, także co tydzień robię jakieś zakupy, bo a to sukienka jedna, a to druga, tu to, tu tamto. Co chwila jeżdżenie na próby i w sumie na nic czasu nie ma.
Buty już są, sukienki są i podwiązka uszyta przez mamę chłopaka 😊 Jeszcze tylko torebka i parę dodatków.
A najbardziej czego się boję, to wizyta u wizażystki i fryzjerki.
Nie wiem czy się cieszyć, czy trząść z przerażenia. Do imprezy wyczekiwanej tyle lat, szykowanej od długiego czasu zostało 5 dni. Cały ten tydzień polonez i polonez, a i tak nie wygląda on zbyt dobrze. Studniówki mam dwie w tym miesiącu, także co tydzień robię jakieś zakupy, bo a to sukienka jedna, a to druga, tu to, tu tamto. Co chwila jeżdżenie na próby i w sumie na nic czasu nie ma.
Buty już są, sukienki są i podwiązka uszyta przez mamę chłopaka 😊 Jeszcze tylko torebka i parę dodatków.
A najbardziej czego się boję, to wizyta u wizażystki i fryzjerki.
sobota, 7 stycznia 2017
Golden Rose, Matte Crayon Llipstick 09, 10, 19, 21
Te szminki to moje jedno z najlepszych odkryć 2016 roku. Skusiłam się na nie, bo polecało je wiele osób w tym moich koleżanek, z którymi chodziłam do drogerii. I tak zaczęło kolekcjonowanie ich. Są niedrogie, więc można sobie pozwolić na sporą ich ilość. Znajdziemy je w najróżniejszych kolorach - brązy, "nudziaki", róże, fiolety, czerwienie. Każdy znajdzie coś dla siebie. Kosztuję około 10zł, mi udaje się czasem trafić na promocje i takim to sposobem dwie z nich kupiłam za 7 zł. Są one godne swojej ceny.
piątek, 6 stycznia 2017
Czarna czekolada "VICE" I heart makeup
Jest jeszcze ktoś kto nie słyszał o tej paletce? Jeśli tak to trzeba szybko nadrobić zaległości. Nie ma się co dziwić, że te cienie zyskały taki rozgłos. Od samego wejrzenia zachwyca swoim wyglądem. Wzór rozpuszczającej się czekolady wygląda prześlicznie. Służy nie tylko jako kosmetyk, ale i ozdoba na półce.
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)
Szablon stworzony przez
Blokotka.
Wszelkie prawa zastrzeżone.