Czy malutka rękawiczka (kawałek materiału, o którym mowa) oraz ciepła woda z kranu mogą zmyć nawet ten najmocniejszy makijaż? NIE - tak brzmiała moja pierwsza odpowiedź. Często mleczka, płyny do demakijażu i żele nie potrafią poradzić sobie z usunięciem kresek, tuszu do rzęs. Jakim więc cudem "skarpetka" na rękę potrafiłaby to uczynić? - zastanawiałam się. Byłam bardzo zadowolona kiedy w moje posiadanie wpadł ten oto przedmiot. Od razu wzięłam się do testowania, macania itp.
Duży plus rękawicy to jej miękki, bardzo przyjemny w dotyku materiał. Kiedy jej dotykam czuję się jakbym głaskała malutkiego, puchatego kotka. Przemiłe uczucie. Wyobraźcie sobie jaki przyjemny jest więc kontakt z twarzą, miejscem bardzo delikatnym i wymagającym specjalnej opieki.
Po zmyciu makijażu |
Po umyciu rękawicy szamponem |
Przede wszystkim rękawicę do demakijażu poleciłabym alergikom i osobom o bardzo wrażliwej, delikatnej cerze, ponieważ nie wymaga ona użycia żadnego płynu ani żelu, a co za tym idzie zmniejszamy ryzyko uczuleń. O dziwo, w co sama nie wierzyłam, ten produkt usuwa bez problemu nawet mocny makijaż - tusz do rzęs, eyeliner, podkład. Nie trzeba mocno trzeć i molestować naszej twarzy aby wszystko zniknęło. Wystarczy odpowiednia temperatura wody, nawilżenie i delikatny masaż. Trwa to dosłownie dwie minuty.
Po skończonym demakijażu rękawicę należy umyć i pozostawić do wyschnięcia. Prałam ją płynem do higieny intymnej, żelem do mycia twarzy, mydłem lecz najlepiej sprawdza mi się w tej roli szampon do suchych, zniszczonych włosów. Powoduje on, że materiał rękawicy nie twardnieje, nie staje się szorstki po kilku użyciach, a wciąż jest mięciutki. Wszystkie plamy znikają. Oczywiście biel nie jest już taka śnieżna ale wciąż utrzymuje przyzwoity wygląd.
Jakie są największe plusy rękawicy do demakijażu?
Oszczędzamy pieniądze. Nie musimy już kupować płatków kosmetycznych oraz żeli, mleczek do demakijażu i innych tego typu specyfików. Tak jak już wspomniałam - rękawica z samą wodą na pewno nie uczuli, nie podrażni, nie wleje się do oczu co jest bardzo komfortowe.
Świetnie sprawdza się w podróży. Zajmuje tyle miejsca co skarpetka, starcza na bardzo długo, nie musimy się więc martwić czy wystarczy nam płatków na całą wycieczkę itp.
Sytuacja podobna do tej podanej wyżej - zdarzyło Wam się, że chciałyście zmyć makijaż i nagle okazuje się, że nie macie czym tego zrobić? Oj u mnie BYŁ to częsty problem. Teraz jestem spokojna, że o każdej porze dnia mogę sięgnąć po rękawiczkę, umyć ją i zostawić na kolejny raz.
Jedyny minus jaki dostrzegłam, na szczęście bardzo niewielki - kiedy użyjemy rękawicy musimy ją umyć aby resztki makijażu nie wżarły się w materiał. Jest to odrobinę denerwujące kiedy nam się śpieszy. Myślę więc, że dobrym rozwiązaniem w takim wypadku jest zostawienie produktu w misce z letnią wodą.
Co sądzicie o takiej formie demakijażu? Ja mimo tego, że podchodziłam do tego bardzo sceptycznie, obecnie uwielbiam takie usuwanie makijażu.
Mam GLOV i jestem bardzo zadowolona, ale przyznaję, że oszczędzam i zabieram jedynie na wyjazdy
OdpowiedzUsuńOdkąd dowiedziałam się o takich produktach miałam ochotę wypróbować ich na własnej skórze. Trudno mi uwierzyć, że sprawdziłaby się w praktyce. No ale chyba rzeczywiście daje radę:)
OdpowiedzUsuńTeż nie wierzyłam :D Ale naprawdę świetna alternatywa dla płatków kosmetycznych :)
UsuńJa nigdy nie próbowałam ale mam w planach i jestem ciekawa jak się sprawdzi to u mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i przydatny produkt, muszę go mieć.
OdpowiedzUsuńWidziałam taką rękawicę, ale innej marki. Produkt faktycznie działa (z tego co dowiaduję się z różnych recenzji) i tak jak piszesz pozwala zaoszczędzić pieniądze :)
OdpowiedzUsuńJak na razie jestem wierna tradycyjnej metodzie z użyciem jakiegoś żelu :)
OdpowiedzUsuńAle cudeńko! Pierszy raz widzę i już z miejsca chcę mieć. Tradycyjne płatki kosmetyczne częso podrażaniają moją skórę, plus zazwyczaj idzie 3-4 na raz. A tu łatwo, szybko i przyjemnie :) Mega post!
OdpowiedzUsuńbuziaki!
teddyancrumb.blogspot.com
Teraz tych rękawic się narobiło ;) Ja też kiedyś podchodziłam do nich sceptycznie, ale faktycznie to działa ;)
OdpowiedzUsuńNie jestem w stanie przekonać się do tego typu produktów:(
OdpowiedzUsuńJa jestem chyba za leniwa na takie rzeczy, bo cały czas musiałabym ja myć 😂😂
OdpowiedzUsuńwww.fattiechips.blogspot.com
Ja przy swojej wrażliwej i jednocześnie problematycznej cerze zdecydowanie nie mogę używać takich rzeczy ze względu na bakterie, które chcąc nie chcąc pozostają na rękawicy. MÓJ BLOG
OdpowiedzUsuńTo jakaś nowość? Bo swego czasu byłam bardzo zafascynowana YR i nie kojarzę tej rękawicy :) sama z siebie bym nie kupiła, ale miesiąc temu dostałam swoją pierwszą ściereczkę Glov - jeszcze jej nie użyłam, ale skoro mam, to chętnie sprawdzę czy to działa;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam GLOV, jestem ciekawa jak przy niej wypada ta rękawica YR :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie przepadam za zmywaniem makijażu rękawicami ale na pewno jest to dobry produkt :)
OdpowiedzUsuńja jednak wolę płyn do demakijażu i waciki kosmetyczne, a potem jeszcze żel do mycia twarzy;)
OdpowiedzUsuńRękawiczka to maleńkie cudo. Jest bardzo przyjemna w dotyku. Faktycznie nie trzeba pocierać mocno twarzy. Wystarczy kilka kolistych, delikatnych ruchów i makijaż jest zmyty. Rewelacyjny produkt. Po użyciu wyprałam ją mydłem i gotowe!!! Na następny dzień jest już sucha i dalej może służyć. Rewelacja
OdpowiedzUsuń