Jak ten czas szybko leci! Przed chwilą witaliśmy jesień, a przed nami już zima, która przede wszystkim kojarzy nam się ze świętami. Wprawdzie do świąt jeszcze ciut ciut czasu jest ale przyznajcie mi rację, że nim się obejrzymy już będą Mikołajki. Warto więc powolutku zacząć gromadzić prezenty. Marka Yves Rocher zadbała o konsumentów i już startuje z kolekcją świąteczną, abyśmy na ostatnią chwilę nie musieli szukać upominków dla najbliższych. Uwierzcie, że już sporo osób zaczęło zaopatrywać się w prezenty. Ja również powolutku komponują podarki dla rodziny aby w grudnie nie zbankrutować i nie latać z wywieszonym językiem po centrum handlowym😜
Yves Rocher zdecydowanie ułatwia nam zadanie. Firma przygotowała kolekcję świąteczną w dwóch wariantach zapachowych - owoce leśne & wanilia bergamotka. Na dodatek większość produktów jest już zapakowana. I to jak zapakowana! Ja zachwycam się domkiem, w którym znajduje się mini żel pod prysznic i do kąpieli, mleczko do ciała, kremik do rąk i pomadka do ust. Wygląda to cudownie. Myślę, że taki zestaw spodoba się zarówno młodszym jak i starszym kosmetykoholiczkom.
W paczce od Yves Rocher przyszły do mnie same cuda. Dzięki firmie już poczułam magię świąt. Muszę przyznać, że taka dawka pięknych zapachów, cieszących wzrok opakowań poprawia humor w te szare, brzydkie, jeszcze jesienne dni.
Świeczka o zapachu owoców leśnych zdecydowanie pomaga zrelaksować się po pracy, szkole. Dzięki niej możemy rozsiąść się wygodnie w fotelu, zamknąć oczy i napawać się świeżym, energizującym, przyjemnym dla nosa zapachem, który naprawdę pozwoli oderwać się od codzienności i smrodu spalin, dymów, deszczu. Jest to delikatna woń, nie za słodka i zdecydowanie nie dusząca i przytłaczająca. Idealnie nada się na każdą okazję - wieczór z drugą połówką, kawa z koleżanką, rodzinny obiad.
Pozwólmy sobie jedna na dalsze chwile przyjemności i niech pomoże nam w tym żel do kąpieli oraz mleczko do ciała. Rankiem polecam "czerwoną" wersję zapachową, która doda nam kopa do działania i energii. Natomiast na wieczorną kąpiel idealna będzie otulająca, zmysłowa woń wanilii, przy której naprawdę można odpłynąć. Produkty te nie tylko zadbają o nasz nastrój ale także o ciało. Żele nie zawierają SLSów i innych drażniących substancji. Wspaniale się pienią i zostawiają skórę czystą i pachnącą. Mleczka dodatkowo nawilżą ją i sprawią, że przyjemny zapach zostanie z nami na dłużej. Nie zostawiają one tłustej, lepiącej się warstwy, więc rankiem nie musimy się martwić, że poplamią ubrania lub wieczorem pościel.
Zimą nie zapominajmy o dłoniach! Wiem, że wiele osób ma z tym problem i spora część znajomych mi osób skarży się na suche, popękane dłonie, które szczypią, są nieprzyjemne w dotyku i nie wyglądają zbyt ładnie. Na szczęście w Yves Rocher znajdziemy tyle kremów, że zima nie zaskoczy naszych rąk. Zarówno te z kolekcji świątecznej jak i te owocowe, o pojemności 30 ml są naprawdę świetne. Dotychczas zapach mango był moim ulubionym. Teraz nie potrafię się zdecydować - kokos, wanilia, świąteczne owoce leśne są równie wspaniałe. Uwielbiam w nich to, że nie zostawiają tłustej, lepkiej warstwy, a szybko wchłaniają się w dłonie zostawiając je gładkie, przyjemne w dotyku i pachnące. Są bardzo wydajne. Kremy z kolekcji świątecznej dostaniemy w pojemności 75 ml oraz 30 ml.
Uważam, że usta są jednym z największych kobiecych atutów, dlatego nie można o nich zapominać. Świetnie, że w kolekcji świątecznej pojawiły się również pomadki ochronne do ust. Niestety zimą mają one również wielką tendencje do wysychania i pękania, co również nie wygląda korzystnie dla naszego wyglądu. Jeśli tak jak ja lubicie jednak mieć mocny, wyraźny makijaż ust bez problemu możecie nałożyć pomadkę ochronną pod jakiś inny produkt do ust. Sprawi to, że będą one nie tylko w pięknym kolorze ale zyskają ładniejszy wygląd, zostaną nawilżone i odżywione.
Musicie przyznać, że kolekcja świąteczna robi wrażenie. Zapachy są tylko dwa ale myślę, że każdy znajdzie swojego ulubieńca. Warto jak najszybciej udać się do punktu Yves Rocher i przejrzeć ich pełną ofertę. Oprócz tych produktów, które Wam przedstawiłam znajdziecie również wody toaletowe, kalendarz adwentowy, piękne, już gotowe zestawy, których ceny są naprawdę atrakcyjne.
Dla fanek "kolorówki" również znajdzie się coś w nowościach. Nie tak dawno na półki zawitała rozświetlająca baza pod makijaż oraz mascara do brwi. Myślę, że rozświetlenie w te pochmurne dni zdecydowanie wielu z nas się przyda. O wiele lepiej wygląda pełna blasku cera niż smutna, szara, zmęczona. Jednak dokładne, szczegółowe recenzje tych dwóch produktów już wkrótce pojawią się w osobnym blogu na poście. Jesteście ciekawi jak się sprawdzą?
Świąteczny "domek" |
Zawartość świątecznego "domku" - żel, mleczko, krem do rąk, pomadka ochronna. |
Co znalazłam w paczce z nowościami?
Świeczka o zapachu owoców leśnych zdecydowanie pomaga zrelaksować się po pracy, szkole. Dzięki niej możemy rozsiąść się wygodnie w fotelu, zamknąć oczy i napawać się świeżym, energizującym, przyjemnym dla nosa zapachem, który naprawdę pozwoli oderwać się od codzienności i smrodu spalin, dymów, deszczu. Jest to delikatna woń, nie za słodka i zdecydowanie nie dusząca i przytłaczająca. Idealnie nada się na każdą okazję - wieczór z drugą połówką, kawa z koleżanką, rodzinny obiad.
Zimą nie zapominajmy o dłoniach! Wiem, że wiele osób ma z tym problem i spora część znajomych mi osób skarży się na suche, popękane dłonie, które szczypią, są nieprzyjemne w dotyku i nie wyglądają zbyt ładnie. Na szczęście w Yves Rocher znajdziemy tyle kremów, że zima nie zaskoczy naszych rąk. Zarówno te z kolekcji świątecznej jak i te owocowe, o pojemności 30 ml są naprawdę świetne. Dotychczas zapach mango był moim ulubionym. Teraz nie potrafię się zdecydować - kokos, wanilia, świąteczne owoce leśne są równie wspaniałe. Uwielbiam w nich to, że nie zostawiają tłustej, lepkiej warstwy, a szybko wchłaniają się w dłonie zostawiając je gładkie, przyjemne w dotyku i pachnące. Są bardzo wydajne. Kremy z kolekcji świątecznej dostaniemy w pojemności 75 ml oraz 30 ml.
Uważam, że usta są jednym z największych kobiecych atutów, dlatego nie można o nich zapominać. Świetnie, że w kolekcji świątecznej pojawiły się również pomadki ochronne do ust. Niestety zimą mają one również wielką tendencje do wysychania i pękania, co również nie wygląda korzystnie dla naszego wyglądu. Jeśli tak jak ja lubicie jednak mieć mocny, wyraźny makijaż ust bez problemu możecie nałożyć pomadkę ochronną pod jakiś inny produkt do ust. Sprawi to, że będą one nie tylko w pięknym kolorze ale zyskają ładniejszy wygląd, zostaną nawilżone i odżywione.
Dla fanek "kolorówki" również znajdzie się coś w nowościach. Nie tak dawno na półki zawitała rozświetlająca baza pod makijaż oraz mascara do brwi. Myślę, że rozświetlenie w te pochmurne dni zdecydowanie wielu z nas się przyda. O wiele lepiej wygląda pełna blasku cera niż smutna, szara, zmęczona. Jednak dokładne, szczegółowe recenzje tych dwóch produktów już wkrótce pojawią się w osobnym blogu na poście. Jesteście ciekawi jak się sprawdzą?
Co sądzicie o kolekcji świątecznej? Który zapach najbardziej Wam się podoba?
Zawsze ciekawią mnie sezonowe zapachy i serie od Yves Rocher.
OdpowiedzUsuńkuszące te nowości :) po opakowaniach już chcę je mieć :D kremiki do rąk mmm <3
OdpowiedzUsuńŚliczne opakowania i ciekawe nowości :)
OdpowiedzUsuńpiękne te nowości, ale ceny zestawów świątecznych są trochę przesadzone :(
OdpowiedzUsuńWiele nowości. Opakowanie bardzo fajne, idealne na prezent
OdpowiedzUsuńZestaw kremów do rąk muszę mieć :D
OdpowiedzUsuńKremiki do rąk bym przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńProdukty YR mają śliczne zapachy, więc pewnie i tutaj znalazłabym coś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio poluniłam firme YR. Ma duzo super propozycji, a zapachy sa przecudne :3
OdpowiedzUsuńMi się marzy kalendarz adwentowy :) Coś ekstra !
OdpowiedzUsuńDawno nic nie miałam z YR. Muszę do nich zajrzeć!
OdpowiedzUsuńJuż oglądałam wszyściutko w sklepie. Świetne opakowania i świetne zapachy!
OdpowiedzUsuńAle świątecznie :D
OdpowiedzUsuńOwoce leśne pewnie mi się bardziej spodobają, bo nie lubię wanilii ;P szkoda, że te produkty mają zielone punkty i wzrosła ich cena... przez co nie wiem, czy po nie sięgnę
OdpowiedzUsuńNa pewno sprawdzę te ochronne pomadki, bo moje usta zimą odmawiają posłuszeństwa. MÓJ BLOG
OdpowiedzUsuńJa jakos nie przepadam za kosmetykami YR ale ta bergamotka brzmi ciekawie 😀
OdpowiedzUsuńHmhmh seria świąteczna i te kremiki do rąk wyglądają ciekawie ;)
OdpowiedzUsuń