Idealny podkład jest jak druga skóra - nie tworzy efektu maski, kryje niedoskonałości, jego odcień sprawia, że jest wręcz niewidoczny na twarzy, nie schodzi nam z twarzy, utrzymuje się cały dzień. Znaleźć swój ideał to naprawdę długa, ciężka droga i niełatwe wyzwanie. Każda z nas jest inna, mamy różne wymagania, różne typy cery. Producenci kosmetyków non stop zaskakują nas czymś nowym - podkład w kremie, podkład w płynie, kompakcie, rozświetlający, matujący, a dziś przed nami kryjąco - dotleniający.
Producent dzisiejszej gwiazdy obiecuje nam dotlenienie skóry oraz bardzo dobre krycie. Na opakowaniu napisane jest, że kosmetyk zawiera aktywny tlen. Jak się pewnie domyślacie - dotleniona skóra to zdrowa, promienna cera, a takiego efektu na pewno oczekuje każda z nas. Dodatkowo tlen przyspiesza proces regeneracji, chroni skórę przed szkodliwymi czynnikami i działa antybakteryjnie. Niedotleniona cera powoduje, że nasza twarz wygląda szaro, a zmarszczki powstają w szybszym tempie, a tego na pewno nikt by nie chciał.
RECENZJA
Odcień, który posiadam (104) ma świetne, żółte tony. Idealnie współgra z moją cerą i nie odznacza się. Wielkim plusem jest to, że podkład nie ciemnieje na twarzy dzięki czemu nie muszę się martwić, że za chwilę będę pomarańczowa.
Czytając jego recenzje wielokrotnie spotkałam się ze stwierdzeniem, że bardzo słabo kryje. Nie mogę się z tym do końca zgodzić. Uważam i każdemu to powtarzam, że KRYCIE W DUŻEJ MIERZE ZALEŻY OD METODY NAKŁADANIA PODKŁADU. Według mnie najlepsze uzyskamy podczas rozprowadzania kosmetyku gąbeczką, ponieważ nie rozcieramy go, a wklepujemy w skórę. Mam bardzo problematyczną skórę - zaczerwienioną, z wypryskami. Po nałożeniu pierwszej warstwy koloryt cery jest naprawdę ekstra wyrównany ale wciąż widać czerwone bomby. Druga warstwa i twarz wygląda idealnie!
Firma AA zapewnia, że podkład nie brudzi ubrań, a wręcz trzyma się twarzy cały dzień. No nie... Szczerze mówiąc w życiu nie spotkałam się z podkładem i pewnie nie spotkam z takim, który jakimś cudem zastyga na twarzy i jest nie do zdarcia niczym pomadki kiss proof. Przecież w takim przypadku musiał by nam zastygać na skórze i tworzyć wręcz maskę. Podkład oczywiście w kontakcie z białymi ubraniami pobrudzi wam ubrania. Ba! U mnie niestety nie daje sobie rady z okularami. Po ich założeniu mam wytarte plamy na nosi.
Trwałość podkładu jest zadowalająca do 6 godzin. W ciągu tego czasu twarz wygląda jak najbardziej ok - nie świeci się, podkład się nie waży. Jednak później jest już gorzej. Myślę, że to również przez to, iż niestety jestem posiadaczką mega tłustej cery.
PODSUMOWUJĄC - Podkład naprawdę przypadł mi do gustu. Bardzo podoba mi się to jak kryje niedoskonałości, wygląda na twarzy. Nawet po nieprzespanej nocy wyglądam wciąż dobrze. Jestem w stanie wybaczyć mu to, że nie wytrzymuje 10 godzin itp. Na co dzień spełnia moje oczekiwania.