Moje nowe "dzieci" - moje grudniowe szaleństwo zakupowe

Jak ja uwielbiam kiedy mogę wreszcie zebrać do kupy swoje nowe, kosmetyczne perełki, zrobić im zdjęcia i napisać o nich parę słów. Piękny widok - zapełniająca się kosmetykami komoda, szafa, kosmetyczka, torebka. Mimo tego, że obiecałam sobie, iż w tym miesiącu kupię tylko naprawdę NAJPOTRZEBNIEJSZE rzeczy to oczywiście znowu mi to nie wychodzi (minus pracy w galerii). Zapraszam do postu, w którym kilka słów o moich nowościach. A może i Wam wpadnie coś w oko, czymś Was zainspiruję?

PIELĘGNACJA TWARZY

YVES ROCHER - ELIXIR JEUNESSE

- krem na dzień

- krem - maska na noc

- żel micelarny

- serum

Z tej serii brak mi tylko roll-on'a pod oczy. Jeszcze nie zaczęłam jej używać i jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi. Kosmetyki te mają chronić skórę przed zanieczyszczeniami takimi jak smog, spaliny, dymy oraz wszędzie obecnie działającą klimatyzacją, szerzącym się stresem, który niekorzystnie wpływa na skórę. Jest to również seria, która chroni nas przed powstawaniem pierwszych lub kolejnych zmarszczek spowodowanych właśnie przez niezdrowy, szybki tryb życia, który odbija się na naszym wyglądzie.

Yves Rocher - żel do mycia twarzy rumiankowy

Lubię ten żel za jego delikatność. Nie podrażnia mojej skóry ani oczu, świetnie usuwa resztki makijażu, których nie zebrał płatek kosmetyczny. 

Evree - tonik Neroli

Uważam, że toników w kosmetyczce nigdy nie za wiele. Po całym dniu warto użyć toniku, który poprawi nasze pH, da skórze ukojenie. Tego jeszcze nigdy wcześniej nie używałam ale skusił mnie obietnicami producenta. Przeznaczony jest do skóry tłustej, czyli do takiej jak moja. Miejmy nadzieję, że choć w niewielkim stopni ograniczy wydzielanie sebum.

ZIAJA  - pasta do głębokiego oczyszczania twarzy

ZIAJA MED - rewitalizujący krem pod oczy i na powieki

Ziaja to firma, do której często wracam. Tanie, całkiem przyzwoite kosmetyki. Muszę przyznać, że o tej paście już kompletnie zapomniałam, jednak wczoraj rzuciła mi się w oczy na zakupach i postanowiłam do niej wrócić, gdyż świetnie się u mnie sprawdzała.

Na ten krem pod oczy zdecydowałam się, ponieważ (może uznacie, że przesadzam) gdy nałożę makijaż, pod oczami tworzą mi się widoczne już zmarszczki. Niestety mimo tego, że jestem dość młodą osobą to nie staję się coraz młodsza, a coraz starsza. Myślę, że lepiej zacząć profilaktykę zmarszczek przed czasem niż po czasie. 

KĄPIEL I PIELĘGNACJA CIAŁA

 ISANA - żel pod prysznic i do kąpieli

Do przyjrzenia się nowym zapachom żeli ISANY zachęciły mnie inne blogowe wpisy, w których często widziałam ciekawe opakowania, wymyślne zapachy. Szczerze jednak przyznać, że ten produkt wcale nie pachnie jakoś wyjątkowo. Fakt, ładnie ale bez rewelacji.

HEAN Natura - peeling

Dosyć przyjemny zapach, miły dla oka kolor. Zobaczymy jak się sprawdzi. Pierwszy raz mam do czynienia z tą firmą.

Organic Shop - peeling cukrowy

Uwielbiam kawę i uwielbiam zapach kawy. Ten peeling przyjemnie pachnie, delikatnie zdziera naskórek, jednocześnie pozostawiając skórę gładką.

FLORIS - Sól bocheńska

Meega zmiękcza naskórek, pięknie pachnie i tworzy cudowną pianę. Jednak odrobinkę wysusza skórę, przez co konieczne jest po nim nałożenie mleczka.

ZAPACHY

Mój węch należy do Yves Rocher. Moim numer jeden jest widoczna powyżej woda perfumowana Evidence. Muszę jednak przyznać, ze Oui a l'amour oraz So Elixir również baaaardzo mi się podobają. Wszystkie trzy zapachy są bardzo kobiece, kuszące i świetnie utrzymują się.

I jak Wam się podoba to zestawienie? :) Coś wpadło w oko?