Cześć! Byłabym bez serca, gdybym nie podzieliła się tym co ostatnio odkryłam. Całkiem przypadkiem, czytając składy kosmetyków, dowiadując się co nieco o nich natknęłam się na glicerynę, która mnie zaintrygowała. Znajdziemy ją w wielu kosmetykach. Ma ona za zadania nawilżać, chronić skórę przed utratą wody, dlatego często jest ona w kremach nawilżających, odżywkach. To jednak nie jest jej jedyna zaleta! Nie miałam pojęcia, że za śmieszne pieniądze, bo za około 2-3 zł dostaniemy ją w aptece. Podczas zakupu pani była bardzo zdziwiona po co mi gliceryna. Myślałam, że jest to popularny "wynalazek" i stosowany przez wiele osób. Ale jeśli aptekarka nie wie... To chyba i spora część społeczeństwa. A szkoda!
To małe cudeńko możemy wykorzystywać nie tylko w kosmetyce, ale i podczas sprzątania. Zaleca się mycie szyb, okien, gliceryną oraz mebli (oczywiście dodanie niewielkiej ilości do środka służącego do sprzątania danych przedmiotów). Niektórzy dodają również kilka kropli do prania ubrać, co zmiękcza je. Jednak ja kupiłam ją w celu "urodowym" i dziś troszkę o tym.
Jak ja wykorzystuję glicerynę?
- Dodaję ją do maseczek do twarzy, co pozwala ją lepiej nawilżyć. Najchętniej dodaję około 5 kropli gliceryny oraz odrobinę wody do glinki. Zauważyłam, że dzięki temu moja skóra jest nie tylko gładka, przyjemna w dotyku ale i lepiej nawilżona.
- Używam jej także do odżywek i masek do włosów. Podobnie jak w przypadku pielęgnacji twarzy - na oko dodaję kilka kropli ( można dołożyć także różne olejki, miód itp. ), mieszam i na około 30 - 60 minut nakładam na włosy. Dzięki temu są błyszczące, zabezpieczone przed suszeniem oraz prostowaniem.
- I największe odkrycie - BAZA POD CIENIE. Nie wierzyłam w to dopóki sama się nie przekonałam. Gliceryna zmieszana z wodą w odpowiedniej ilości (łyżka wody + 4 krople gliceryny) znacząco poprawia jakość cieni. Nie znikają one z powieki, nie rolują się, a ich kolor jest zdecydowanie bardziej wyraźny. Wczoraj umalowałam się o godzinie 7 rano, makijaż na powiekach bardzo dobrze trzymał się do godziny 19! Dodam, że malowałam się paletką z Makeup Revolution. Taką bazę przygotowuję w kieliszku, mieszam pędzelkiem i palcem wmasowuję w powiekę. Czekam aż lekko podeschnie, ale nie wyschnie, po czym przechodzę do makijażu powiek.
Same spójrzcie jak gliceryna sprawdza się jako baza. Przysięgam, że TO TE SAME CIENIE I NAŁOŻONE ZOSTAŁY W TAKIEJ SAMEJ ILOŚCI!
Wiedzieliście, że gliceryna ma tyle zastosowań? Wypróbujecie ją jako bezę? :)
Nie wiedziałam i dalej jestem w szoku po przeczytaniu!
OdpowiedzUsuńAle na pewno zacznę stosować ☺
Jako bazę pod cienie bym wypróbowała, ale do twarzy nie bardzo, bo wiele osób zapycha podobnie jak parafina ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nic o tym :O wiem tylko, że niektórzy dodają glicerynę do e-papierosów haha :D
OdpowiedzUsuńciekawe z tą bazą pod cienie
kmmbffl.blogspot.com
Wow! Rzeczywiście dzięki glicerynie cienie są dużo bardziej widoczne! Nie wiedziałam o glicerynie a co dopiero o jej zastosowaniach :) super zakup !
OdpowiedzUsuńW przed ostatnim zdaniu gdzie opisywałaś jej wykorzystanie, powinno być chyba "ubrań" a nie "ubrać" :)
Wow, ale podbija kolor cieni ;o Jestem pod wrażeniem, muszę wypróbować :D
OdpowiedzUsuńTo mnie zaskoczyłaś totalnie! Nawet bym nie pomyślała o takim zastosowaniu dla niej ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam jej w takiej postaci, jedynie miałam ją w składach kosmetyków które używam :)
OdpowiedzUsuńUżywałam jako dodatek do masek i odżywek i w tej roli spisywała się rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńo wow! nie wiedziałam :)
OdpowiedzUsuńAle super! Faktycznie odkrycie! *.* A może wyprobować ją do bazy pod podkład? :) Może też będzie się długo utrzymywał :)
OdpowiedzUsuńTo mnie zaskoczyłaś :) świetny wpis! :) gliceryny nigdy nie miałam, ale po przeczytaniu Twojego postu jestem mocno zaintrygowana tym produktem i chyba muszę w najbliższym czasie ją nabyć :)
OdpowiedzUsuńserio jako baza pod cienie no proszę nie miałam zielonego pojęcia <3
OdpowiedzUsuńzapraszam
mój blog |KLIK|
Lubię bardzo glicerynę :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o tym, że gliceryna ma takie zastosowanie :)
OdpowiedzUsuńhttp://fasionsstyle.blogspot.com/
Ja gliceryny używam głównie do robienia eksperymentów dla dzieci :-) ale nie używałam jej w celu kosmetycznym :-)
OdpowiedzUsuńJa gliceryny używałam dawniej tak, jak używam duraline - czyli do wszystkiego w sumie. Od regenerowania starych tuszy do rzęs, pomad do brwi, korektorów w słoiczku, używałam jej też jako bazy pod pomadkę oraz do nakładania cieni na mokro. Teraz stosuję duraline, widzę pomiędzy tymi produktami kilka różnic, ale gliceryna też daje radę :)
OdpowiedzUsuńMam w domu glicerynę ale raczej używałam jej tylko do prac DIY :) fakt ludzie rzadko kupują takie rzeczy i w aptece nerwowo szukają kwaskow, i jakichś naturalnych maści :)
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie pomyślała, że gliceryna jest tak dobrą bazą pod cienie. A jednak :D
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Nigdy nie pomyślałabym, że można gliceryny używać jako bazy pod cienie :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że gliceryna ma tyle zastosowań :)
OdpowiedzUsuńpaulan-official-blog.blogspot.com
Do tej pory glicerynę znałam tylko z jej nawilżającej strony. W życiu bym nie pomyślała, że można ją używać do makijażu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
I feel only apathy
Gliceryna może zapchać i to dość mocno, więc do maseczek bym jej nie dawala.
OdpowiedzUsuńW moim przypadku działa pozytywnie i na szczęście nie zapycha :) Chociaż fakt, słyszałam, że może zapychać i wydaje mi się, że to sprawa indywidualna.
UsuńMuszę wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie nigdy nie wiedziałam jakie zastosowania ma gliceyrna, mimo że nieraz o niej słyszałam. Cieniami maluję się raz na rok, dlatego do tego bym jej nie kupiła, ale użycie jej w odżywkach czy maskach bardzo mnie zachęca :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post.Na pewno przetestuję Twoje sposoby :d
OdpowiedzUsuńOczywiście również obserwuję :*
Mam glicerynę w domu bo kiedyś potrzebowałam do szkoły na jakieś doświadczenia ale nie wiedziałam, że ma takie zastosowanie! Muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńMój blog - Klik
Z własnego doświadczenia przy doborze produktów azjatyckich dla innych osób mogę potwierdzić, że gliceryna to środek, którego wszyscy unikają bo raczej zapycha, a prawda jest taka, że każdy związek używany w kosmetyce ma swoje wady i zalety. Pierwszy raz słyszę, że gliceryna działa jako baza pod cienie, na pewno spróbuje ;)
OdpowiedzUsuńŁoł! :o To mnie zaskoczyłaś ;) na pewno wyprubuję jako baza pod cienie i dodatek do maseczki na włosy :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o niej słyszę, podoba mi się ta cena. Jako baza spisuję się cudownie.
OdpowiedzUsuńJejku nie wiedziałam, że gliceryna ma aż tyle zastosowań, chętnie ją kupię.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
jako baza mowisz, ciekawe:)
OdpowiedzUsuńpod cienie? hymm ciekawe :) musze wypróbować
OdpowiedzUsuńWow! muszę koniecznie zastosować glicerynę jako bazę pod cienie ;)
OdpowiedzUsuńJestem w szoku:O
OdpowiedzUsuńsuper post !
Nie miałam pojęcia! Super! Muszę kupić: )
OdpowiedzUsuńhttp://allicestyle.blogspot.com/
oo! :) Nie wiedziałam o tym :)
OdpowiedzUsuńBLOG
INSTAGRAM
Wpadnij! ;*
ooo, coś czuję że jutro lecę kupić te cudo :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na nowego posta :)
http://weera-blog.blogspot.com/
W najbliższym czasie będzie i w mojej kosmetyczce:)
OdpowiedzUsuńNapewno:)
muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńzostaję tu:*
Ja uwielbiam stosować gliceryne w pielęgnacji włosów ;)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że można ją samą kupić, muszę koniecznie wypróbować! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhttp://paacziii.blogspot.com/
O kurczę, nie przyszłoby mi do głowy, że może służyć za bazę pod cienie ;)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do spróbowania z maskami do włosów :D
OdpowiedzUsuńWow, wiedziałam, że gliceryna świetnie nawilża, ale nie wiedziałam że można ją kupić i używać w takim wydaniu :) Super!
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuję do odżywek, masek i jako baza pod cienie ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam dodawać do masek do włosów ;) ale o bazie pod cienie nie słyszałam! :D
OdpowiedzUsuńGliceryny używam, ale w laboratorium, wiedziałam, że daje dobre efekty dla naszej urody, ale nigdy nie pomyślałabym, że tak dobrze może podbić kolor cieni. Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńUżywam jej często, ale jeszcze nie próbowałam jako bazy. ;]
OdpowiedzUsuńo, o tym zastosowaniu, tzn w roli bazy nie słyszałam! :) stoi na półce w łazience to wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa stosowałam do masek i byłam zachwycona.
OdpowiedzUsuńOd tego czasu o niej...zapominam ;)
Dobrze byłoby kupić ponownie a ta baza pod cienie całkowicie mnie powaliła :) Nigdy o tym nie czytałam :D
Ciekawy pomysł z tą bazą pod cienie! :) warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMnie niestety bardzo zapycha a przede wszystkim strasznie wyswiecac tak samo kwas hialuronowy. Poszukuję podkładu bez gliceryny i kwasu hialuronowego.
OdpowiedzUsuń