Pomadki to moja miłość. Uwielbiam tą część makijażu. Uważam, że pomalowane usta dodają "tego czegoś" każdej stylizacji. Potrafią podkreślić nasze oczy, urodę. Ostatnio polubiłam eksperymentowanie z kolorami. Przestałam bać się fioletów, mocnych róży, czerwieni. Trzeba eksperymentować! Podczas promocji w Rossmannie, kupiłam dwie pomadki firmy Lovely. Cieszą się one dużą popularnością, więc musiałam sprawdzić co jest w nich tak wspaniałego.
Pomadki są bardzo tanie i dostępne w każdym Rossmannie. Ich cena wynosi około 10 zł, na promocji jest to więc kwota około 5 zł. Aż żal nie wziąć! Z drogeryjnych półek kuszą nas swoimi kolorami - czerwienią, brudnym różem, fioletem. Każdy znajdzie coś dla siebie. Ja zdecydowałam się na kolor 5 oraz 2.
Odcień numer 2 to piękny, intensywny róż. Świetnie podkreśla błękitną tęczówkę oka. Rozpromienia twarz i te pochmurne dni! Zawsze bałam się takich odważnych, soczystych kolorów i szczerze mówiąc sama nie wiem dlaczego ją kupiłam. Jednak nie żałuję ani trochę. Pokochałam ten odcień. Numer 5 to coś pomiędzy brudnym różem, a fioletem. Kolor idealny na każdą okazję i na każdy dzień.
Obie pomadki są świetnej jakości. Za parę złoty dostajemy naprawdę dobry produkt. Te kosmetyki Lovely szybko zastygają, świetnie kryją i łatwo rozprowadzają się na ustach. Po nałożeniu je na usta nie widzimy żadnych smug, prześwitów, a piękny, intensywny odcień.
Trwałość tych szminek to kolejna zaleta. Można w nich jeść i pić, a tragedii nie ma. Tylko podczas spożywania tłustych potraw pomadka zjada się w środkowej części ust. Jednak to nie problem, bo z zostawionymi konturami i znaczną częścią pozostałego kosmetyku, wystarczy jedyne przejechać aplikatorem po wargach i gotowe.
Znacie te pomadki? Co o nich sądzicie? Może polecacie jeszcze jakieś matowe cuda?
Bardzo lubię te pomadki :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
5 to zdecydowanie mój kolor :)
OdpowiedzUsuńMam kolor 5 i 3, ale szału nie ma ;) znam lepsze i trwalsze matowe pomadki.
OdpowiedzUsuńChyba bym się dobrze czuła w dwójce :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te pomadki już od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że lubisz pomadki, bo masz usta wręcz stworzone do malowania :) Oba kolory bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńNice colors kisses!
OdpowiedzUsuń❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Meu cantinho Lusitana❤Blog
“Página- FACEBOOK”
Uwielbiam matowe pomadki ;) Słyszałam o nich ale nie miałam, używam z Golden Rose i są świetne ;) Numer 5 na twoich ustach wygląda przepięknie.
OdpowiedzUsuńMam te odcienie. Bardzo polubiłam te matowe pomadki. Również zakupione na promocji w Rossmannie!
OdpowiedzUsuńkolo 2 - fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńPiątka świetnie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńJuż długo używam 5 i jestem z niej bardzo zadowolona, chyba jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby jakaś pomadka tak fajnie i długo mi się sprawdzała :)
OdpowiedzUsuńObie są ładne ale nr 2 Moim zdaniem dużo ładniej prezentuje się na twoich ustach :)
OdpowiedzUsuńPiąteczka mnie bardziej przekonuje :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
KONKURS
Mam i bardzo przypadły mi do gustu. Trochę wysuszają, ale dzięki temu są trwałe - coś za coś ;)
OdpowiedzUsuńSą piękne, choć bardzo przypominają mi moje aktualne z Golden Rose :)
OdpowiedzUsuńTo Golden Rose w pełni polecam :) Sama mam trzy rodzaje - Velvett Matte, Matte Crayon i płynne właśnie :)
Nigdy ich nie używałam, ale chyba zakupię żeby przetestować.
OdpowiedzUsuńMam jeden odcień z tej serii i bardzo go lubię! ;) Mogłabym porównać je do Lingerie z NYX :)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci w tych pomadkach <3
OdpowiedzUsuńTak często spotykam się z dobrymi opiniami nt tych szminek, że chyba przy najbliższej okazji (jutro? :D), wybiorę się do Rossmanna i którąś przetestuję na sobie <3
OdpowiedzUsuń5 jak dla nas rewelacja! :)
OdpowiedzUsuńmam jedną, nie pamiętam jaki nr, są niezłe, ale dużo lepsze są K Lips od Lovely:)
OdpowiedzUsuńrównież skusiłam się na nie podczas Rossmannowej promocji :) i jestem zadowolona. Podczas jedzenia trochę znikają, ale poprawianie ich nie jest problematyczne ;)
OdpowiedzUsuńJa mam czerwoną ale zdecydowanie ciekawi mnie nr 2 :)
OdpowiedzUsuń